od 15 lat pokazujemy jak oszczędzać na lotach ustaw powiadomienie
Tanimi Liniami Dookoła Świata! Odcinek 8: Z wizytą u Baracka Obamy - Waszyngton
opublikowano 22.02.2011 na blogu Podróże Admina Loter.pl
w pobliżu: Baltimore

Dochodzi 10:30 rano. Poranek na Manhattanie. Stoję w kolejce do autobusu do Waszyngtonu. Korzystam z linii Megabus. Udało mi się kupić bilet za jedyne pół dolara! Skorzystałem z promocji "bilety za darmo". Jakieś trzy miesiące temu dostępna była spora pula biletów za 0 USD (+ 0,5 USD opłaty transakcyjnej) na wszystkie trasy z amerykańskiej siatki połączeń linii autobusowych Megabus.  

W kolejce do autobusu popełniłem niezłą gafę... Wymieniając spostrzeżenia z sąsiadem z kolejki na temat prowizorki "dworca autobusowego" z którego korzysta Megabus, stwierdziłem (pokazując wydruk mojej rezerwacji), że skoro za bilet płaci się 50 centów to prowizorkę można wybaczyć. Okazało się, że mój rozmówca za bilet zapłacił dokładnie 100 razy więcej niż ja... 

Musze przyznać, że amerykańskie dalekobieżne autobusy robią świetne wrażenie! Podobnie jak w Greyhound - lotnicze siedzenia, dostępny darmowy internet wi-fi, wtyczki do ładowania laptopa. Planowany czas przejazdu z Nowego Jorku do Waszyngtonu  - 4 godziny 20 minut. Niestety mniej więcej w połowie drogi, na wysokości Filadelfii, napotykamy na gigantyczny korek (później dowiedziałem się, że zamknięto alternatywną trasę NY-Waszyngton i cały ruch skumulował się na jednej autostradzie). Podróż wydłuża się o dodatkowe półtorej godziny. Do Waszyngtonu docieram tuż przed 17:00. Czeka na mnie koleżanka (siostra kolegi z Montrealu). Jest ciepło, świeci piękne słońce, ale wieje silny wiatr. Już do samego początku miasto sprawia wrażenie bardzo zadbanego i uporządkowanego. Jest ciszej i spokojniej niż w Nowym Jorku. Idziemy na krótki spacer po Chinatown. Też zupełnie inaczej niż w Nowym Jorku. Tutaj o tym, że to chińska dzielnica poza charakterystyczną bramą, świadczy tylko kilka azjatyckich restauracji i sklepów.

Resztę popołudnia i wieczór spędzamy objeżdżając miasto samochodem. Po drodze Kapitol (siedziba Kongresu USA), monument Waszyngtona, siedziba FBI, dzielnica Georgetowe.

Co ciekawe, w ciągu kilkunastu minut kilkakrotnie przekraczamy granicę trzech stanów i trzech oddzielnych miast! Waszyngton to właściwie centrum większej aglomeracji składającej się z kilku innych miast należących do różnych stanów. Samo centrum - to stan District Columbia. Dzielnica tuż za rzeką to Arlington już w stanie Virginia. Na północ i wschód od DC - stan Maryland m.in. z miastami Bathesda i Silver Spring (w którym dzisiaj będę nocował). Następnego dnia wcześnie rano ruszamy do DC. Żeby załapać się na wizytę w monumencie Waszyngtona, w kolejce po bilety trzeba stanąć przed 9:00. Wstęp jest bezpłatny. Rano odbiera się bilety na wybraną godzinę w ciągu dnia. Na daną godzinę jest określona pula wejściówek. My załapaliśmy się na 13:00. Mamy więc jeszcze sporo czasu na zwiedzanie innych miejsc. Pierwszy przystanek - monument Abrahama Lincolna - 16 prezydenta USA i przywódcy Unii w wojnie secesyjnej.

Tuż obok monument ofiar II Wojny Światowej i wojny w Wietnamie oraz budynek Czerwonego Krzyża. Dalej dość długi spacer pod Biały Dom. 

Po dość zimnym poranku robi się coraz cieplej. Przed siedzibą Barracka Obamy niespodzianka. Na skwerze stoi pomnik Tadeusza Kościuszki (jego kopia niedawno została odsłonięta w Warszawie). 

Kolejny punkt programu to Union Station. Główny dworzec kolejowy stolicy USA. Budynek robi duże wrażenie!

Docieramy tam metrem. Mam mieszane uczucia co do podziemnej kolejki w Waszyngtonie... Z jednej strony zepsute i zjadające dolary automaty biletowe i bardzo ciemne perony, a z drugiej wykładane miękką wykładziną przestronne wagony z miękkimi siedzeniami. Zbliża się 13:00. Kierujemy się do Monumentu Waszyngtona. To centralny punkt stolicy, niemal bijące serce Stanów Zjednoczonych. Obiekt wybudowany w formie obelisku. Wysokość - 170 m! Czyli tylko 17 m mniej niż Pałac Kultury mierzony bez iglicy! W środku winda, a na górze piętro widokowe z oknami na 4 strony Waszyngtonu. Mam okazję podziwiać z góry niemal wszystkie odwiedzone wcześniej atrakcje. 

Po około półgodzinnej wizycie w monumencie Waszyngtona czas jechać na lotnisko. o 17:25 mam wylot liniami Southwest do Seattle. Po tygodniowym pobycie na wschodnim wybrzeżu, nad Atlantykiem, przenoszę się o trzy strefy czasowe dalej od Polski - nad Pacyfik! 

komentarze

Anonim (niezweryfikowany), pon., 06/06/2011 - 14:17
komentarz
Bo wtedy zwyczajnie Amerykanie nie będą przyjeżdżali do Polski i o niej bez żalu zapomną, jest dużo innych ładnych krajów. Po takim czymś najbardziej straciłaby Polska. Jedyną grupą, w którą, by to uderzyło to osoby o polskich korzeniach, czy znajomi Polaków chcący odwiedzić ich kraj. Polska to tylko jeden kraj Europy, USA to jakby 50 krajów i największe światowe mocarstwo, o czym my tu rozmawiamy.
Anonim (niezweryfikowany), pt., 02/25/2011 - 15:48
komentarz
3800zł to jest za same loty. Za noclegi, wyżywienie i bilety wyjdzie przynajmniej drugie tyle...
Anonim (niezweryfikowany), czw., 02/24/2011 - 00:12
komentarz
Ale nie rozumiesz ze główną ideą tej wyprawy jest okrążenie globu za 3820 a nie siedzenie i poznawanie NYC? Jak chcesz to jedz w wycieczke dookoła swiata z torba pieniedzy na plecach i siedz w kazdym miescie po 3 mce i wróc za 20 lat.
Anonim (niezweryfikowany), śr., 02/23/2011 - 15:46
komentarz
Tu nawet nie chodzi o zwiedzanie muzeów, ale poczucie kliamtu danego miejsca. Bo na pewno nie poczules klimatu NYC przez 3 dni. Ja bylem tam 3 miesiace i dalej bylo mi malo...
Anonim (niezweryfikowany), śr., 02/23/2011 - 02:53
komentarz
Dlaczego tak krotko zostajesz w poszczegolnych miejscach?? ten bilet dookola swiata jest jakos ograniczony czasowo, ze tak pedzisz?
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 23:49
komentarz
super sprawa,czekam na kolejne odcinki:)pozdrawiam
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 19:33
komentarz
Bydło już wyjechało do UK. Stosunki między państwami powinne być symetryczne. Zniesienie wiz też. Jak mam się prosić u US-konsula, to wolę Meksyk zimą, a Kanadę latem. Co do pracy, to jak paru Polaków zarobi na czarno czy na szaro parę goowno wartych baksów, to Stany nie upadną. Przypominam,że wszyscy sąsiedzi z Cz, Sk, Lt, Lv jeżdżą do Stanów bez upokarzających wizyt u konsulów.
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 16:56
komentarz
@gość: Jak zniosą te wizy to bydło z polski się zleci. Jeśli się uprzesz i spełnisz ich warunki to większego problemu ci to nie zrobi. Oczywiście mówimy tutaj o legalnym zwiedzeniu kraju a nie pracy na czarno przez 2 lata - dlatego też są wizy. US-citizens i wizy - jaki w tym widzisz sens? To tak jakby mały braciszek Cię uderzył i ty musisz mu oddać, bo tak 'jest ok'... daj spokój. Większość tego co w Polsce zawsze można zobaczyć w innych krajach. Ze Stanami jest ciężej o tyle że są ogromne, dlatego też każdy znajdzie tam coś dla siebie ;P Trzymam kciuki i przyznam, że interesuje mnie reportaż z przelotu nad Australią, te ich tereny, ahh ;]
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 16:01
komentarz
nie moge doczekać się relacji z bardziej egzotycznych zakątków świata, powodzenia!
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 13:38
komentarz
to już się robi nudne;) ale dzięki za fajną relację. 3mam kciuki i już czekam na cd.
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 13:23
komentarz
Gratuluję i zazdroszczę. Ja nie wybieram się do Stanów, dopóki żądają wiz ! Jak nie chcą moich pieniędzy, wydaję je jako turysta gdzie indziej. Dlaczego Polska nie wprowadzi wreszcie wiz dla US-citizens ?!?(Schengen to żaden powód). Inaczej chyba tego się nie załatwi.
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 13:16
komentarz
Bardzo ciekawa relacja, dzięki za podzielenie się! Powodzenia w dalszej podróży:)
Anonim (niezweryfikowany), wt., 02/22/2011 - 13:02
komentarz
Odcin 8.
admin, pt., 02/25/2011 - 21:28
komentarz
na pewno nie drugie tyle... Podejrzewam, że około połowa tego co za loty.
admin, śr., 02/23/2011 - 16:51
komentarz
no wiadomo, NYC to jedno z ciekawszych miast na świecie. Tam trzeba kilka razy wrócić...
admin, śr., 02/23/2011 - 07:08
komentarz
tyle czasu chciałem zostać w tych miejscach. Bilety kupowałem na dowolne dni. Mi wystarcza np. 2 dni w Seattle czy 1 cały dzień w Waszyngtonie :) Nie jestem wielkim fanem spędzania kilka godzin np. w muzeum ;)
aqadoxotuziho (niezweryfikowany), wt., 03/07/2023 - 18:29
<a href=http://slkjfdf.net/>Ogakoko</a> <a href="http://slkjfdf.net/">Oklawefuo</a> dqs.fwob.loter.pl.uzz.qi http://slkjfdf.net/
ihaduhomo (niezweryfikowany), wt., 03/07/2023 - 18:52
<a href=http://slkjfdf.net/>Enlemufu</a> <a href="http://slkjfdf.net/">Ifuniy</a> lsx.vbnl.loter.pl.pak.ov http://slkjfdf.net/
Tanimi Liniami Dookoła Świata! Odcinek 8: Z wizytą u Baracka Obamy - Waszyngton
Anonim (niezweryfikowany)
6.06.2011 14:17:00
Bo wtedy zwyczajnie Amerykanie nie będą przyjeżdżali do Polski i o niej bez żalu zapomną, jest dużo innych ładnych krajów. Po takim czymś najbardziej straciłaby Polska. Jedyną grupą, w którą, by to uderzyło to osoby o polskich korzeniach, czy znajomi Polaków chcący odwiedzić ich kraj. Polska to tylko jeden kraj Europy, USA to jakby 50 krajów i największe światowe mocarstwo, o czym my tu rozmawiamy.
25.02.2011 21:28:00
na pewno nie drugie tyle... Podejrzewam, że około połowa tego co za loty.
Anonim (niezweryfikowany)
25.02.2011 15:48:00
3800zł to jest za same loty. Za noclegi, wyżywienie i bilety wyjdzie przynajmniej drugie tyle...
Anonim (niezweryfikowany)
24.02.2011 00:12:00
Ale nie rozumiesz ze główną ideą tej wyprawy jest okrążenie globu za 3820 a nie siedzenie i poznawanie NYC? Jak chcesz to jedz w wycieczke dookoła swiata z torba pieniedzy na plecach i siedz w kazdym miescie po 3 mce i wróc za 20 lat.
23.02.2011 16:51:00
no wiadomo, NYC to jedno z ciekawszych miast na świecie. Tam trzeba kilka razy wrócić...
Anonim (niezweryfikowany)
23.02.2011 15:46:00
Tu nawet nie chodzi o zwiedzanie muzeów, ale poczucie kliamtu danego miejsca. Bo na pewno nie poczules klimatu NYC przez 3 dni. Ja bylem tam 3 miesiace i dalej bylo mi malo...
23.02.2011 07:08:00
tyle czasu chciałem zostać w tych miejscach. Bilety kupowałem na dowolne dni. Mi wystarcza np. 2 dni w Seattle czy 1 cały dzień w Waszyngtonie :) Nie jestem wielkim fanem spędzania kilka godzin np. w muzeum ;)
Anonim (niezweryfikowany)
23.02.2011 02:53:00
Dlaczego tak krotko zostajesz w poszczegolnych miejscach?? ten bilet dookola swiata jest jakos ograniczony czasowo, ze tak pedzisz?
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 23:49:00
super sprawa,czekam na kolejne odcinki:)pozdrawiam
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 19:33:00
Bydło już wyjechało do UK. Stosunki między państwami powinne być symetryczne. Zniesienie wiz też. Jak mam się prosić u US-konsula, to wolę Meksyk zimą, a Kanadę latem. Co do pracy, to jak paru Polaków zarobi na czarno czy na szaro parę goowno wartych baksów, to Stany nie upadną. Przypominam,że wszyscy sąsiedzi z Cz, Sk, Lt, Lv jeżdżą do Stanów bez upokarzających wizyt u konsulów.
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 16:56:00
@gość: Jak zniosą te wizy to bydło z polski się zleci. Jeśli się uprzesz i spełnisz ich warunki to większego problemu ci to nie zrobi. Oczywiście mówimy tutaj o legalnym zwiedzeniu kraju a nie pracy na czarno przez 2 lata - dlatego też są wizy. US-citizens i wizy - jaki w tym widzisz sens? To tak jakby mały braciszek Cię uderzył i ty musisz mu oddać, bo tak 'jest ok'... daj spokój. Większość tego co w Polsce zawsze można zobaczyć w innych krajach. Ze Stanami jest ciężej o tyle że są ogromne, dlatego też każdy znajdzie tam coś dla siebie ;P Trzymam kciuki i przyznam, że interesuje mnie reportaż z przelotu nad Australią, te ich tereny, ahh ;]
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 16:01:00
nie moge doczekać się relacji z bardziej egzotycznych zakątków świata, powodzenia!
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 13:38:00
to już się robi nudne;) ale dzięki za fajną relację. 3mam kciuki i już czekam na cd.
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 13:23:00
Gratuluję i zazdroszczę. Ja nie wybieram się do Stanów, dopóki żądają wiz ! Jak nie chcą moich pieniędzy, wydaję je jako turysta gdzie indziej. Dlaczego Polska nie wprowadzi wreszcie wiz dla US-citizens ?!?(Schengen to żaden powód). Inaczej chyba tego się nie załatwi.
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 13:16:00
Bardzo ciekawa relacja, dzięki za podzielenie się! Powodzenia w dalszej podróży:)
Anonim (niezweryfikowany)
22.02.2011 13:02:00
Odcin 8.